Manufaktura 2024/2025 nr 62, czerwiec 2025

ZOO, które ratowało: historia rodziny Żabińskich

W czasie II wojny światowej cała Warszawa znalazła się pod okupacją niemiecką. Na terenie miasta znajdował się ogród zoologiczny, którego dyrektorem był Jan Żabiński. W trakcie jej trwania Żabiński wraz z żoną współpracowali z polskim podziemiem. 

20-lecie międzywojenne 

Żabiński miał w planach studia zoologiczne w Belgii, lecz wybuch I wojny światowej mu to uniemożliwił. Po jej zakończeniu Żabiński wstąpił do odrodzonego wojska polskiego, w którym w 1920 roku walczył w wojnie polsko-bolszewickiej. Po zakończeniu służby wrócił na studia – ukończył Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego, uzyskując tytuł doktora fizjologii. Na tej uczelni, również spotkał swoją przyszłą żonę, Antoninę Erdman. Przed objęciem posady jako dyrektor warszawskiego ogrodu zoologicznego w 1929 roku, udzielał się na antenie Polskiego Radia. Dwa lata po objęciu tej posady ożenił się z Antoniną, z którą miał później dwójkę dzieci. Nowożeńcy zamieszkali w willi na terenie ZOO w Warszawie. 

Losy ZOO po wybuchu wojny

Na początku wojny warszawskie ZOO zostało zbombardowane, ponieważ znajdowało się blisko strategicznych punktów zaopatrzeniowych. Wiele zwierząt tam się znajdujących wówczas zginęło lub zostało rannych. Niektóre zwierzęta, które przetrwały bombardowanie były zjadane przez głodujących mieszkańców Warszawy, a groźne drapieżniki zostały zabite, przez wzgląd bezpieczeństwa. Natomiast Niemcy najcenniejsze zwierzęta wywieźli do innych ogrodów Europy. Władze niemieckie zlikwidowały zoo, a na jego terenie założyli tuczarnię świń, a następnie hodowlę lisów. 

Życie rodziny w czasach II wojny światowej 

W momencie wybuchu wojny rodzina Żabińskich liczyła troje osób. Niemcy pozwolili im pozostać w willi na terenie byłego ZOO. Jan Żabiński pracował w warszawskim urzędzie miejskim na stanowisku kierownika Wydziału Ogrodniczego. Ausweis pozwalał Janowi wchodzić na teren getta, gdzie dostarczał fałszywe dokumenty. Wykorzystywał on również tę przepustkę do m.in. zdobywania jedzenia dla pozostałych zwierząt na terenie byłego ogrodu zoologicznego. 

Działalność konspiracyjna 

Małżeństwo Żabińskich szczególnie została zapamiętani z ich pomocy, którą obdarzyli Żydów. Wcześniej wspomniany dokument ausweis służył nie tylko do sprowadzania paszy dla zwierząt, ale również dzięki niej Jan Żabiński mógł z łatwością wejść na teren getta warszawskiego, do którego przynosił fałszywe dokumenty dla osób tam mieszkających, ale również udawało mu się przeprowadzić takie osoby na stronę aryjską w Warszawie. Żydzi, którzy nielegalnie znajdowali się po tej stronie, mogli liczyć na pomoc Jana i Antoniny Żabińskich. Małżeństwo, pomimo że było to zabronione, ukrywali Żydów na terenie swojego domu oraz na całym terenie ZOO. Szacuje się, że przez willę Żabińskich łącznie przeszło 300 Żydów.  

Żabińskich często odwiedzało gestapo w poszukiwaniu nielegalnie zamieszkujących tam Żydów, mimo tak częstych nalotów Żabińscy mieli świetny oraz prosty sposób ich ukrycia. Na co dzień Żydzi mieszkali w piwnicy, w której nie mieli pojęcia w jakim momencie przyjdzie gestapo. Antonina Żabińska miała jednak sposób ostrzegania ukrywających się osób – gdy zaczynała grać na pianinie melodię z operetki „Piękna Helena” Offenbacha („Jedź, jedź, jedź na Kretę!”), był to sygnał, że muszą wyjść tunelem prowadzącym do miejsc ukrycia, takich jak opuszczone klatki lwów czy ptaszarni, gdzie przechowywano także broń. 

W sierpniu 1944 roku Jan Żabiński wziął udział w powstaniu warszawskim, które niestety się nie powiodło. Po jego upadku został on uwięziony jako jeniec w obozie, gdzie przebywał do końca II wojny światowej. Po powrocie do Warszawy zajął się restauracją zniszczonego ogrodu zoologicznego, w którym sprawował funkcję dyrektora do 1951 roku. 

Współcześnie 

16 lat po zakończeniu wojny Jan i Antonina Żabińscy zostali uhonorowani medalami Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, a w 2008 r. pośmiertnie przyznano im Krzyże Komandorskie Orderu Odrodzenia Polski.  

Aktualnie ZOO w Warszawie jest odrestaurowane. Można w nim znaleźć wiele egzotycznych gatunków np. pandy rude. Na terenie ogrodu zachowała się również willa państwa Żabińskich, która jest udostępniona do zwiedzania. Zobaczymy w jej środku między innymi pianino Antoniny Żabińskiej oraz tunele prowadzące do różnych zakamarków ogrodu zoologicznego. Warszawskie ZOO do dziś nosi imię Jana i Antoniny Żabińskich – ludzi, którzy w godzinie próby zachowali się jak trzeba.