nr 40, czerwiec 2021

Czy Rewolucja Francuska była kobietą?

Olympe de Gouges głosiła, że „Kobieta rodzi się i pozostaje wolna i równa w prawach mężczyźnie”, a Théroigne de Méricourt nawoływała do „zerwania łańcuchów”. Rewolucja Francuska dała głos kobietom.

Oświeceniowy porządek nie był przychylny kobiecie. Najważniejszą jej rolą było małżeństwo, nawet jeśli śmiała mieć jakieś emancypacyjne pomysły (jak na przykład edukację) to powinna z nich zrezygnować na rzecz szczęścia społecznego – poświęcenia się społeczeństwu jako żona. I tak na przykład Louis de Jaucourt, jeden z Encyklopedystów pisał, że „Choć tak naprawdę zarówno mąż, jak i żona realizują w swej wspólnocie te same interesy” to jednak ważne jest, by władza należała do jednej z tych osób – „prawo pozytywne narodów cywilizowanych, ustawy i zwyczaje europejskie oddają tę władzę jednomyślnie i zdecydowanie mężczyźnie, ponieważ jest on silniejszy tak fizycznie, jak intelektualnie, a także bardziej przyczynia się do dobra wspólnego w wymiarze ludzkim i religijnym (..)

Możemy teraz z dumą powiedzieć, że oto nasza wolność została umocniona. (…) I to kobiety ją dla nas uzyskały! Jakąż nieśmiertelną chwałą się okryły. W jakim spokoju, z jaką odwagą, ruszyły w liczbie prawie dziesięciu tysięcy, by od pysznych czcicieli feudalizmu żądać wyjaśnienia ich niedawnego czynu, który dla niektórych okazał się być ostatnim”.

To kobiety ruszyły w październiku 1789 roku na Wersal, w efekcie czego pałac opuściła para królewska. Na czele marszu stały sprzedawczynie i klientki z Hal Targowych, a pretekstem do wymarszu był problem z dostępnością towarów i wzrost cen. Tomasz Wysłobocki, autor pracy Obywatelki. Kobiety w przestrzeni publicznej we Francji przełomu wieków XVIII i XIX wieku zauważa, że w ten sposób kobiety dokonały legitymizacji swojej obecności w przestrzeni publicznej. Jedna z obserwatorek tak pisała o marszu kobiet:

Ta manifestacja kobiecej obecności była obecna przez kolejne lata. W marcu 1792 roku Pauline Leon stanęła przez Zgromadzeniem Narodowym z prośbą o dostęp do broni dla kobiet, które chciały mieć możliwość samodzielnej obrony. W 1790 roku Etta Palm-Aelders zakłada Braterskie Stowarzyszenie Obojga Płci — pierwszy klub polityczny, w którym mogły aktywnie działać kobiety. Trzy lata później, dzięki inicjatywie Pauline Léon i Claire Lacombe powstaje Towarzystwo Rewolucyjnych Obywatelek Republikańskich.

Ale to nie ze sztuką kojarzymy Olympe – jej najbardziej znanym dziełem jest Deklaracja Praw Kobiety i Obywatelki, którą ogłosiła w 1791 roku. Co ciekawe – Deklaracja poruszała różne sfery statusu kobiety – nie tylko polityczno-prawny, ale także obyczajowy. Olympe twierdziła m.in., że każda kobieta ma prawo wskazać ojca swojego dziecka, postulowała także o małżeństwa cywilne oraz przyznawała kobietom prawo do dysponowania własnym majątkiem. Całość dedykowana była Marii Antoninie, bowiem de Gouges chciała, by właśnie to ona stanęła na czele „kobiecej rewolucji”.

Choć wspierała rewolucję, otwarcie krytykowała Robespierre’a. Skazano ją na śmierć pod zarzutem nawoływania do wystąpień przeciwko jakobinom – 3 listopada 1793 roku została zgilotynowana.

W końcu w 1789 roku doszło do wybuchu rewolucji i los rodziny królewskiej, którą z Wersalu przeniesiono do paryskiego pałacu Tuileries, stał się niepewny. Kiedy wrzawa rewolucyjna przybierała na sile, Ludwik XVI wraz z rodziną w nocy z 20 na 21 czerwca podjął próbę ucieczki . Niestety zostali oni rozpoznani i przetransportowani z powrotem do Paryża gdzie osadzono ich jako więźniów w wieży Temple. Rewolucjoniści po przeprowadzeniu procesu wydali wyrok śmierci na króla Ludwika XVI , który został wykonany w dniu 21 stycznia 1793 roku. Marię Antoninę również oskarżoną o spisek przeciwko Francji osadzono po śmierci męża, w więzieniu zwanym Conciergerie. Poza tymi oskarżeniami wysunięto również w trakcie procesu zarzut molestowania przez królową syna Ludwika Karola. Ten kilkuletni potomek królewskiej pary został zabrany matce i oddany rodzinie paryskiego szewca, który miał go wychować na rewolucjonistę. Nie wiadomo jakie „metody wychowawcze” spowodowały, że małoletni Ludwik Karol złożył zeznania przeciwko matce potwierdzające te oskarżenia. Była to dla schorowanej już wówczas królowej najbardziej bolesna część procesu, a odpowiadając na te zarzuty miała stwierdzić, że „sama natura odmawia odpowiedzi na takie zarzuty wysunięte przeciwko matce”.

Proces jak należało się spodziewać, zakończył się skazaniem królowej na karę śmierci. W dniu 16 października 1793 roku Marie Antoinette straciła życie na gilotynie mając zaledwie 38 lat. Szczątki królewskiej pary zostały ekshumowane z masowego grobu i przeniesione do krypty królewskiej w bazylice Sant-Denis. Spośród potomków królewskiej pary najstarsza ich córka Maria Teresa Charlotta nie stała się ofiarą rewolucji. Mającą 16 lat królewską córkę uwolniono i przekazano Austrii w ramach wymiany na kilku jeńców francuskich. Tam poślubiła ona hrabiego d’Artois i zmarła bezpotomnie w 1851 roku. Jej brat uznawany po straceniu ojca za formalnego następcę tronu – Ludwik Karol, zmarł w wieku 10 lat na gruźlicę.

Maria Antonina (pl.wikipedia.org)

Marie Antoinette oceniana jest jako dobra, kochająca matka. Świadczą o tym również jej pełne tęsknoty i troski słowa spisane na kilka godzin przed egzekucją zawarte w liście do siostry męża – Elżbiety Burbon (która notabene została również stracona kilka miesięcy później):

,Mój Boże, zlituj się nade mną! Moim oczom zabrakło już łez żeby płakać za wami moje biedne dzieci, żegnajcie, żegnajcie!’

Maria Antonina przybywając do Francji jako czternastolatka, nic nie wiedziała o rządzeniu podobnie jak jej kilkunastoletni mąż. Wiedzy tej nie posiadła również jako dorosła już królowa. Dojrzałość i zrozumienie praw rządzących światem przyszły za późno. Za swoją niefrasobliwość i niewiedzę zapłaciła najwyższą cenę.

Maria Antonina, jak wiadomo została zgilotynowana, w retoryce rewolucyjnej stała się symbolem wyuzdania, rozpusty i rozrzutności (stąd przydomek Madame Deficit), zgubą Francji. To kształtowało przekonanie o negatywnym wpływie kobiet. Śmierć poniosły także i inne arystokratki, tu warto wspomnieć o ściętej na gilotynie, przebywającej w okresie rewolucyjnym w Paryżu polskiej księżnej Rozalii Lubomirskiej. Zginęły także zakonnice, w tym karmelitanki z Compiègne, które na początku XX wieku zostały beatyfikowane. Na śmierć zostały skazane i te kobiety, które, nie będąc ani arystokratkami ani zakonnicami, uznane zostały za wrogów rewolucji. Największy okres represji wobec nie tylko kobiet, ale i tych wszystkich, którzy uznani zostali za przeciwników rewolucji i republiki przypadł na okres rządów jakobinów.

Rewolucyjna codzienność zmusiła wiele kobiet do zmagania się z trudnościami, przede wszystkim dotkliwie odczuwanym widmem głodu zagrażającym ich rodzinom, stąd gwałtowne protesty przeciw brakowi żywności, udział rozruchach głodowych. Ich uczestnictwo nie ograniczało się tylko do tych zamieszek. Licznie wzięły udział w wydarzeniach rewolucyjnych jak: zburzenie Bastylii i słynny marsz na Wersal, manifestacje, demonstracje, były obecne na trybunach, zebraniach rewolucyjnych. Miały udział w formułowaniu zeszytów zażaleń, które zawierały skargi, postulaty i żądania społeczeństwa francuskiego. Były to w przeważającej ilości kobiety z ludu, a wśród nich zwolenniczki sankiulotów nazywane sans-Jups, a także furie gilotyny oraz trykociarki (dziewiarki). Nazwa wzięła się od tego, iż robiły na drutach uczestnicząc w różnych wydarzeniach rewolucyjnych. Określenie to stało się synonimem, z jednej strony ludowej rewolucjonistki, a z drugiej kobiety okrutnej, pełnej przemocy i nienawiści. W ten sposób utrwalał się pogląd, iż kobieta wychodząc poza swoją tradycyjną rolę staje się istotą okrutną. Część z uczestniczek rewolucyjnych wydarzeń, mimo, że popierała rewolucję, z powodu zbytniej aktywności, była zatrzymywana i aresztowana. W źródłach policyjnych tego okresu znajdują zapisy zeznań ukazujące ich lęki, rozczarowania, ale i pragnienia, nadzieje związane z rewolucyjnym zapałem.

Kobiety angażowały się także w powstawanie i działalność klubów rewolucyjnych. Razem z mężczyznami należały do Cercle Social, a w jego ramach nazwały się Przyjaciółkami Prawdy. Z ich działalnością związana była Olimpia de Gouges, autorka Deklaracji Praw Kobiety i Obywatelki z 1791 roku napisanej na wzór Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela. Deklaracja Praw Kobiety i Obywatelki głosiła równość praw obu płci. Podobne kluby powstawały w różnych miastach Francji, a ich członkinie niekiedy nazywały się Amazonkami. Dążyły do równouprawnienia, uzyskania praw wyborczych, wysuwały postulaty polityczne. Miały one poparcie wśród niektórych rewolucjonistów. Zwolennikiem przyznania prawa do edukacji, praw wyborczych i równouprawnienia kobiet był Jean Antoine de Condorcet. Zarówno on, jak i O. de Gouges zostali ścięci na gilotynie. Innym klubem, w działalność którego zaangażowały się kobiety było Stowarzyszenie Obywatelek Rewolucyjnych Republikanek. Ich celem była nie tyle równość praw, co walka z przeciwnikami rewolucji i republiki. Wystąpienia członkiń tego klubu miały nieraz gwałtowny przebieg. Wzmacniało to nieprzychylne opinie o publicznej aktywności kobiet i m.in. przyczyniło się do wydania zakazu ich członkostwa w klubach.

Kobiety zakładały i prowadziły także salony, co było nawiązaniem i kontynuacją tradycji salonnières z epoki ancien régime’u. W czasie rewolucji były znane dwa salony-prowadzony przez madame Roland, żonę znanego żyrondysty i ten, któremu przewodziła Madame de Staël, córka Jakuba Neckera.

Kobieta podczas rewolucji stała się także symbolem – od Marianny symbolu Republiki przez wolność, równość, sprawiedliwość. Był to obraz kobiety nierealnej, ale wyobrażeniowej, wyidealizowanej, a także abstrakcyjnej nosicielki określonych cech potrzebnych idei rewolucyjnej.

To wszystko ukazuje różnorodność i odmienność postaw kobiet w czasie rewolucji francuskiej. Rewolucja francuska nie zmieniła społecznego i prawnego statusu kobiet. Przyznane im w 1791-1792 roku prawa do dziedziczenia i rozwodu wkrótce zostały cofnięte. Jedyne prawo, które je obowiązywało było to do prawo do śmierci równe dla arystokratek, zakonnic, rewolucjonistek, zwolenniczek równouprawnienia. Hasła rewolucji wolności i równości, prawa człowieka i obywatela nie dotyczyły i nie objęły kobiet. Logika władzy jakobińskiej nie akceptowała niezależności, wolności, odmienności poglądów, dlatego wszystko, co nie było z nią zgodne musiało zostać zniesione i unieważnione, płeć była czynnikiem dodatkowo wzmacniającym zakazy wobec kobiet. Na sytuację kobiet wpłynęło też wiele funkcjonujących od dawna stereotypów na ich temat, a także utożsamianie konkretnych kobiet jak Maria Antonina z negatywnymi cechami czy też niektórych postaw, które jak wspomniałam łączono z zaprzeczeniem naturze kobiecej. W związku z tym uznano, że kobiety powinny pozostawać w ramach, jak twierdzono tradycyjnych i naturalnych, ról społecznych. Na sytuację kobiet podczas rewolucji można i spojrzeć w takim ujęciu, iż Maria Antonina, jako żona króla Francji była reprezentantką tradycyjnego, czyli naturalnego ładu polityczno-społecznego (ponieważ, pamiętając o całej rewolucyjnej liście zarzutów wobec niej, wypełniała rolę żony i matki), zaś owe furie rewolucji, jego zaprzeczeniem. O tym, jaką pozycję miały kobiety symbolicznie obrazuje wprowadzony w 1799 roku zakaz noszenia spodni, który formalnie zniesiony został w 2013 roku.

Mimo tego, rewolucja francuska wprowadziła na scenę wydarzeń publicznych kobiety, które pojawiły się na niej przekraczając przestrzeń uznawaną za właściwą dla nich. Co więcej nie dotyczyło to pojedynczych, wyjątkowych kobiet (pod względem urodzenia, talentów, urody), ale miało wymiar zbiorowy obejmujący kobiety różnorodne, ze wszystkich stanów i warstw, o różnym statusie majątkowym i poziomie wykształcenia. Te różne kobiety podejmowały wspólną działalność, co pokazało ich zdolność do jednoczenia się. Choć formalnie nie zostały obywatelkami, rozwinęła się w nich świadomość obywatelska wyrażająca się w przedstawianiu i wypowiadaniu własnego zdania i opinii, przekonaniu o prawie do ich posiadania, a także możliwości podejmowania decyzji. Zmiany dokonały się więc w wymiarze mentalnym i na poziomie świadomości stanowiąc jeden z momentów w procesie prowadzącym do zmian w położeniu i równouprawnienia kobiet.