Po raz 112., świętujemy Drogie Panie!
Prawdopodobnie nie ma osoby, która nie słyszałaby o Dniu Kobiet, lub łatwiej, o dacie 8 marca. To właśnie w tym dniu kobiety na całym świecie obchodzą swoje święto, lecz czy kiedykolwiek zastanawialiście się jaka jest jego geneza?
Wbrew wszelkim oczekiwaniom historia tego dnia nie jest wcale radosna. W celu zagłębienia się w losy tego święta musimy cofnąć się do roku 1908. To właśnie wtedy, w Stanach Zjednoczonych, a dokładniej w Nowym Jorku, pracownice branż odzieżowych rozpoczęły strajk. Przyczyną niezadowolenia kobiet były panujące w ówczesnym czasie nierówne uprawnienia. Sufrażystki domagały się krótszego dnia pracy oraz takiego samego wynagrodzenia jak to, które otrzymywali mężczyźni.
W 1910 roku, na międzynarodowej socjalistycznej konferencji kobiet niemieckie delegatki zainspirowane powyższym wydarzeniem zaproponowały ustanowienie corocznego dnia kobiet. Poprzez anonimowe głosowanie propozycja ta została przyjęta. Ten krótki zalążek historii pozwala nam poznać korzenie dnia kobiet, a jednocześnie ukazuje jak ważne wartości zanim stoją. Współczesne obchodzenie tego święta kojarzy nam się głównie z pięknymi kwiatami, czy wszelkiego rodzaju upominkami, lecz nie należy zapominać w jakich okolicznościach ono powstało. Powinniśmy pamiętać, że za jego otoczką stoją lata strajków kobiet na rzecz równych uprawnień. Dlatego panowie, gdy po obdarowaniu partnerki czujecie się jak rycerz na białym rumaku, nie zapominajcie, że w tym dniu to kobiety wygrały walkę, walkę o swoje wartości.
Martyna Pasik